Kiedy i jak odchodzi się od Narcyza.

Ludzie często pytają kobiety w toksycznych relacjach: dlaczego nie odeszłaś wcześniej lub czemu nie odejdziesz? To najgłupsze pytanie jakie słyszałam. Jeśli w grę wchodzą relacje międzyludzkie to odpowiedz jest tylko jedna: to nie takie proste:

Jeśli odejdziesz i trzaśniesz drzwiami – stracisz wszystko, rzeczy materialne i nie materialne. Jeśli nie odbudowałaś do tego momentu własnej wartości wpadniesz z powrotem w to samo, lub wrócisz z podkulonym ogonem.

Odchodzenie od narcyza to proces, podnoszenia się z kolan w przenośni i fizycznie.

To uczenie się własnych reakcji, jego schematu. To jak update bardzo starego systemu. Który działał według „jego” świata który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jeden update, kolejny i kolejny, czasem wolniej czasem szybciej.

Aż dojdziesz do takiego stanu że nie ma już odwrotu. Wiesz już że nawet przebywanie w tym samym pomieszczeniu jest nie do zniesienia.

A kiedy się odchodzi od narcyza?

Jeśli jest on partnerem życiowym, mężem to wtedy kiedy w końcu zdasz sobie sprawę że nigdy nie będziesz wystarczająca. Bo nawet jak spełnisz jakieś wymaganie on podniesie poprzeczkę lub zdyskredytuje całe przedsięwzięcie.

Wtedy kiedy szala upokorzenia nie może już upaść niżej, kiedy pod Tobą jest już tylko skała od której jedynie możesz się odbić.

Wtedy kiedy zdajesz sobie sprawę jak bardzo jego wykreowany świat, którym cię karmił różni się od otaczającej rzeczywistości. – glich w Matrix.

Ale na to potrzeba czasu, i cierpliwości.

Statystycznie kobiety próbują odejść z toksycznego związku średnio 7 razy – ja zliczyłam 6 u siebie.

Wsparcie i inspiracje prosto do Ciebie!